Na pewno nieraz zastanawialiście się, co kieruje osobami decydującymi się na pracę w przedszkolu lub żłobku. W końcu do najłatwiejszych ona nie należy — płaca nie jest najwyższa, do tego dochodzi ogromna odpowiedzialność za gromadkę maluchów i trudne do realizacji oczekiwania rodziców. Dlatego decyzja o rezygnacji z obranej ścieżki zawodowej nikogo dzisiaj już nie dziwi. Kto nie marzy o bezpiecznej posadzie za dużym biurkiem i harmonogramem zadań rozpisanym od 8 do 16?
Są jednak osoby, którym taki tryb pracy nie do końca odpowiada i postanawiają wrócić do wyuczonego zawodu. Pojawiają się wtedy pytania: Czy jeszcze mogę? A jak sobie nie poradzę — tyle się przecież zmieniło? Czy nie jestem na to „za stara”?
Jak zatem wyglądają powroty do pracy nauczyciela przedszkola po dłuższej przerwie i czy ma to w ogóle sens?
Od zawsze marzyłam o tym, aby pracować w przedszkolu, z dziećmi — to najczęściej pojawiająca się odpowiedź na pytanie: Dlaczego wybrałaś ten zawód? Wielu traktuje profesję nauczyciela jako misję. Jeżeli tak jest, to co później decyduje o tym, że świetny i doświadczony pedagog lub obiecująca opiekunka porzucają swoje marzenia i szukają szczęścia
w innych branżach?
Najczęstszym powodem są finanse. Jak podkreśla Beata, opiekunka krakowskiego żłobka KIDS&Co.,
— W pierwszej placówce, w której przepracowałam 3 miesiące, nie podobały mi się warunki. W drugiej, po pewnym czasie poczułam wypalenie zawodowe i miałam mały kryzys. Tak się złożyło, że dostałam propozycję pracy w korporacji, która dawała wiele możliwości na rozwój i oczywiście lepsze zarobki.
Jak podaje dziennik.pl w całej Polsce już w 2019 roku widoczny był brak nauczycieli wychowania przedszkolnego. Dzisiaj sytuacja znacznie się pogorszyła. Jeszcze do niedawna, zgłaszało się kilku kandydatów na jeden wolny wakat. Obecnie jest mnóstwo miejsc do zapełnienia, ale za to brak chętnych do pracy. Co jest powodem takiego stanu rzeczy? Czy za wszystko odpowiadają niskie płace? Fakt, są one często niewspółmierne do odpowiedzialności, ale pojawiają się jeszcze inne powody, jak chociażby brak funduszy na dofinansowywanie publicznych placówek, mocno okrojony budżet na materiały edukacyjne, zmęczenie lub duża rywalizacja między nauczycielkami.
— Lata temu pracowałam w przedszkolu publicznym. Pracowałam tam około roku i po tym czasie nie zamierzałam wrócić. Pomimo, że kocham swój zawód i kocham pracę z dziećmi, nie chciałam wrócić do środowiska nauczycielskiego. A tym bardziej do pracy w przedszkolu — mówi Dagmara, dyrektorka jednego z łódzkich żłobków KIDS&Co. — Ogólnie dyrekcja była OK, nie powiem, że nie. Natomiast szybko okazało się, że wymiar pracy, który miał mieścić się w zakresie 6 godzin wcale tak nie wyglądał. Po powrocie do domu trzeba było przygotować materiały na następne zajęcia. Wszystkie pomoce dydaktyczne musiałyśmy przygotować sobie same. Przedszkole nie zapewniało niczego do pomocy z bardzo prostego powodu — nie było na to budżetu. I nagle z obiecanych 6 godzin dziennie robiło się 12. Będąc świeżym i niedoświadczonym nauczycielem musiałam sama wszystko sobie zorganizować. Ta sytuacja była dla mnie strasznie męcząca. Pamiętam, jak mama przychodziła do mnie do pokoju o 22 lub 23 w nocy i mówiła, abym kładła się spać, ponieważ mam na rano do pracy. Ja natomiast siedziałam dalej, wycinałam i laminowałam winogrona, jabłka i inne rzeczy potrzebne na zajęcia z dziećmi.
Czy to oznacza, że nauczyciel przedszkola już niedługo będzie zawodem „wymarłym”? Otóż nie. Chociaż nie jest to łatwa profesja, to jednak są osoby, które próbują do niej wrócić. Niezależnie od tego co je nakręca — czy jest to poczucie misji lub pasji — wciąż znajdują w sobie siłę, aby bawić, uczyć i wychowywać dzieci. W końcu sama tego chciałam, takie studia wybrałam i zawsze o tym marzyłam — prawda?! Nawet po kilku latach spędzonych za biurkiem przychodzi dzień, kiedy uświadamiacie sobie, że pieniądze, to przecież nie wszystko.
— Okazało się, że praca w korporacji nie jest dla mnie — mówi Beata ze żłobka KIDS&Co. — Siedzenie przed biurkiem i komputerem w momencie, gdy nie odczuwam żadnej satysfakcji z pracy, po prostu nie jest dla mnie. Jestem nauczona tego, że w pracy zawsze coś się dzieje. Stwierdziłam, że pieniądze to nie wszystko i wracam do tego, co lubię. W końcu satysfakcja z pracy to jest taka druga wypłata. Nikt mi nie powie, że pieniądze są ważniejsze od poczucia, że lubi się to, co się robi.
Na rynku pracy wciąż pojawiają się osoby takie, jak Beata, doceniające pracę, której sens widać poprzez obserwację rozwoju dziecka. Ich silne poczucie misji i pasja do nauczania są zauważane, jednak nadal mało doceniane. Nie powinien w takim razie dziwić fakt, że wielu nauczycieli czuje się po prostu jak obywatele drugiej kategorii, co ma swoje odzwierciedlenie w ciągłym odkładaniu decyzji o powrocie do zawodu.
Skoro nadal paraliżuje nas strach przed realiami pracy w publicznych przedszkolach, czy jest sens ponownie aplikować na stanowisko nauczyciela?
W tym przypadku dobrym kierunkiem mogą okazać się prywatne placówki. Niepubliczne przedszkola i żłobki, m.in. takie jak nasze, KIDS&Co., wprowadzają do swoich programów nauczania najnowocześniejsze metody i programy edukacyjne. Dają do dyspozycji odpowiednie narzędzia, kursy i materiały. Mało tego, zachęcają do wychodzenia z własnymi inicjatywami. Mocno stawiają na edukację i tzw. kompetencje przyszłości nie tylko wśród dzieci, ale również wśród swoich pracowników. Stale się doposażają, a najważniejsze jest to, że największą dla nich wartością są ludzie tworzący tę społeczność. Nie ma się wówczas poczucia bycia jedynie małym trybikiem w wielkiej zawodowej machinie.
— Każda zabawa z moim dzieckiem sprawiała, że coraz bardziej tęskniłam za swoim wyuczonym zawodem. Przypadkiem w mojej rodzinie pojawiła się osoba, która znała i miała styczność z KIDS&Co. — zachęciła mnie do aplikowania. Szczerze, na początku trochę się wahałam. Co to będzie? Jak to będzie? Jacy tam są ludzie? Jednak stwierdziłam, że spróbuję swoich sił. I w ten sposób spotkałam się z pierwszą panią dyrektor, która była nie tylko niesamowicie ciepłą osobą, ale również całkowicie rozwiała wszelkie moje wątpliwości. Przyznałam się, że dawno nie miałam kontaktu z dziećmi i nie pracowałam jakiś czas w swoim zawodzie. Jednak tak pokierowała ona tą rozmową, że nawet zaproponowała abym poobserwowała, jak wygląda praca tutaj, jak mi się widzi skrypt pracy w KIDS&Co. Kiedy zobaczyłam jak to rzeczywiście wygląda, jak opiekują się dziećmi, stwierdziłam, że chcę spróbować.
Czy w takim razie nigdy nie jest za późno na powrót?
Nie! 😊 Warto co jakiś czas poprzestawiać priorytety i spojrzeć na swoje życie trochę z boku. Obecnie bardzo ceni się osoby mogące pochwalić się dużym doświadczeniem w danej branży. Ale jeżeli nie utraciliście praw do wykonywania zawodu, to dlaczego nie spróbować ponownie? Praca w korporacji nie jest dla ciebie, chcesz wrócić po urlopie macierzyńskim, pokonałaś wypalenie zawodowe — wystarczy udowodnić, że wkładasz całe swoje serce do tego, co robisz, że nauczanie to twoja ogromną pasja, a wówczas ani wiek, ani powód odejścia czy przerwy w pracy nie mają tak dużego znaczenia.
Całe szczęście zauważalny jest wzrost świadomości społeczeństwa jak ważnym punktem w procesie dorastania ich dzieci są właśnie wykwalifikowani i zdolni pedagodzy. Dla dziecka, pobyt w przedszkolu czy żłobku to istna sielanka. Z perspektywy nauczyciela to niekończąca się opowieść — ciągłe uczenie samodzielności, ufności, nawiązywania relacji i tolerancji. To jest przygotowywanie „małego człowieka” do etapu szkolnego, by następnie dumnie mógł wkroczyć w dorosłość. Nasi nauczyciele i dyrektorzy z KIDS&Co. zapytani o to, czy uważają, że zawód nauczyciela jest jednym z najważniejszych na świecie, zgodnie odpowiedzieli, że tak!
— Oczywiście lekarz, strażak to są zawody ważne i bohaterskie. Ale uważam, że my — nauczyciele jesteśmy równie ważni. I pomimo tego, że nas się ciągle pomija i traktuje gorzej, to jednak stale się dokształcamy, kończymy studia, robimy kursy. Jak można mówić, że nasz zawód nie jest ważny, skoro ci mali ludzie, którzy wyfruwają spod naszych skrzydeł wyrastają później na cudowne, wartościowe osoby, które w przyszłości będą, np. prezydentem, adwokatem, lekarzem…
Poznaj możliwości kariery w KIDS&Co.
Zapraszamy na indywidualne spotkanie z dyrektorką. To okazja do poznania naszej oferty dydaktycznej, zadania nurtujących pytań oraz obejrzenia przedszkola. Możesz dokonać rezerwacji jednej wizyty w danym dniu.