Aktualności / Blog / Emocje

Jak przygotować dziecko do pójścia do przedszkola?

KIDS&Co. 3 września 2019 9 minut czytania
Jak przygotować dziecko do pójścia do przedszkola?

 

Każdy zmiana wiąże się zarówno z ciekawością, jak i z niepewnością. Pierwszy dzień w nowej pracy to dla dorosłego zawsze duże przeżycie i stres, a tak naprawdę czas, który potrzebujemy, by zadomowić się w jakimś środowisku i poczuć się tam naprawdę swobodnie, to kilka tygodni (w zależności od naszego temperamentu czy dotychczasowych doświadczeń).

Podobnie jest z dziećmi – „małymi ludźmi”, by zastosować terminologię Jaspera Juula. Choć dziecko dużo szybciej się przystosowuje, to jednak zetknięcie z nową sytuacją zawsze będzie dla niego swoistym szokiem. Pójście do przedszkola to ogromna zmiana. Nagle wszystko, co dotychczas bliskie i znajome, zostaje zastąpione przez obcą rzeczywistość. Dla nas przedszkole to przedszkole – wszyscy przez to przechodziliśmy, da się przeżyć. Dla dziecka jednak to coś zupełnie nowego i nieznanego. Spróbujmy przez moment postawić się na jego miejscu…

 

Rodzicu, pomóż najpierw sobie!

Rolą rodziców jest więc empatyczne podejście do tego, co przeżywa dziecko, a także towarzyszenie mu  w trudnych chwilach i udzielenie potrzebnego wsparcia. Zasadniczym pytaniem jest, jak to zrobić, by faktycznie pomóc, a nie zaszkodzić? Empatia to współodczuwanie, ale nie do końca współczucie. Musimy zachować dystans i nie dać się przytłoczyć uczuciami drugiej strony. Tylko wtedy możemy wesprzeć dziecko, gdy jego uczucia nas nie „zaleją” i nie staną się naszymi. To konieczne w zawodzie lekarza czy psychologa, ale i w roli rodzica właśnie.

A zatem potrzebne jest również przepracowanie własnych uczuć. Jeśli podjęliśmy decyzję o posłaniu dziecka do przedszkola – biorąc pod uwagę dobro jego, całej rodziny i nas samych – trzymajmy się jej, a nie stale roztrząsajmy za i przeciw. Dziecko wyczuje nasze wątpliwości czy lęki i automatycznie je przejmie. W sytuacji gdy to my nie możemy poradzić sobie z rozstaniem, musimy pomóc najpierw sobie, by dziecko bez problemu mogło przejść przez proces adaptacyjny.

Na początku warto uświadomić sobie, że pozostawiając dziecko w przedszkolu, nie robimy mu krzywdy. To naturalna zmiana konieczna dla jego rozwoju. Oczywiście przyjdzie mu zmierzyć się z nowymi wyzwaniami, ale to je wzmocni i rozwinie. Jeśli mimo to nasze nastawienie nadal jest pełne lęku, możemy zastanowić się, czy nasze obawy nie wynikają z braku zaufania do personelu przedszkola. W tym celu można umówić się na spotkanie, by rozwiać wszelkie wątpliwości. Pomocne może okazać się także spotkanie z psychologiem, który poprowadzi nas przez cały proces adaptacyjny.

 

Kilka wskazówek na początek

Kiedy już jesteśmy pewni naszej decyzji i wiemy, że potrafimy dać wystarczające wsparcie naszemu dziecku (co oczywiście nie oznacza, że nie może być nam smutno, czy też po zostawieniu dziecka za drzwiami nie możemy uronić kilku łez), pozostaje przygotować je do nowej sytuacji. Od czego zacząć?

1. Stopniowo i jak najbardziej naturalnie wprowadzajmy dziecko w rzeczywistość przedszkolną. W miarę możliwości dopasujmy rytm dnia do tego, który będzie obowiązywał w przedszkolu, i opowiadajmy dziecku o tym, co i kiedy się tam robi (np. po śniadaniu są zabawy z panią, a po obiedzie leżakowanie). Dobrym pomysłem może być też po prostu zabawa w przedszkole.

2. Możemy zająć się wspólnie kompletowaniem wyprawki: kupowaniem specjalnego kocyka, wygodnych kapci czy plecaka z ulubionym bohaterem z bajki. Niektórzy twierdzą, żeby do przedszkola zabrać ukochaną maskotkę czy inną rzecz, która kojarzy się z domem, jednak to nie zawsze jest dobry pomysł, może bowiem wzmagać tęsknotę i utrudniać skupienie na przedszkolnym „tu i teraz”.

3. Warto odpowiednio wcześniej zaprowadzić dziecko do przedszkola i wszystko mu pokazać. Temu służą także zajęcia adaptacyjne odbywające się kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego. Rodzice są blisko, dziecko ich widzi lub wie, gdzie się znajdują, łatwiej jest mu więc zaangażować się w zabawę bez niepotrzebnego strachu, że znikną i nigdy nie wrócą.

4. Zadbajmy o to, by dziecko było w miarę samodzielne, to znaczy przede wszystkim umiało samo jeść i korzystać z toalety (pamiętajmy jednak, że zwłaszcza w pierwszych dniach różne „wpadki” mogą mieć miejsce, spróbujmy więc wcześniej o tym z dzieckiem porozmawiać, a także zaopatrzyć je w wygodne pieluchomajtki), ale przede wszystkim, by umiało sygnalizować swoje potrzeby i to nie tylko te fizjologiczne, ale także emocjonalne. Jak czytamy u Anity Janeczek-Romanowskiej: „Dziecko, które nazywa to, co się z nim dzieje i szuka wsparcia u dorosłych, ma duże szanse na to, że jego potrzeby zostaną zauważone i być może zaspokojone”.

5. Najważniejsza jest jednak szczera rozmowa. Nie bójmy się, że gdy powiemy dziecku o smutku i tęsknocie, wywołamy w nim te uczucia. One i tak się u niego pojawią, a dzięki temu, że będziemy o nich rozmawiać, nie przytłoczą go, tylko będą dla niego czymś naturalnym. Zgodnie z tym, co pisze Agnieszka Stein: „Kiedy dziecku jest się trudno z rodzicami rozstać, podpowiadamy im, żeby spróbowali nazwać trudne uczucia dziecka, zamiast tłumaczyć dziecku i zachęcać je do rozstania”. Poza tym bądźmy prawdziwi: nie podsycajmy na siłę entuzjazmu, ale też nie dołujmy dziecka i nie straszmy go przedszkolem.

 

Metody pomocne podczas adaptacji

Zwłaszcza w pierwszych dniach adaptacji zadbajmy o dobrą atmosferę i spokojny czas w naszej rodzinie. Nie ma nic gorszego niż pośpiech, poganianie czy podniesiony głos przed wyjściem z domu. Jeśli domyślamy się, że dziecko będzie miało problem z porannym wstawaniem, już kilka tygodni wcześniej rozpocznijmy stopniową zmianę rytmu dnia. Niech pierwsze tygodnie adaptacji przedszkolnej kojarzą się dziecku ze spokojem i bezpieczeństwem. O czym jeszcze powinniśmy pamiętać, gdy właściwy proces adaptacji już się rozpocznie?

1. Warto zastanowić się nad wprowadzeniem jakichś wyjątkowych porannych rytuałów. Może włączać zawsze tę samą piosenkę, wspólnie przygotowywać posiłki albo siadać do nich w miarę możliwości całą rodziną? Dobrze też od początku przypominać dziecku, jakie poranne (i wieczorne) czynności musi wykonać, by sprawnie wyjść z domu. Można stworzyć nawet instrukcję obrazkową, z której będzie wynikało, co następuje po sobie.

2. Spróbujmy przez pierwsze dni pozostawiać dziecko w przedszkolu na mniejszą liczbę godzin, stopniowo zwiększając czas pobytu. Zgodnie z zasadą „lepszy niedosyt niż przesyt” łatwiej dziecko odebrać, kiedy zaangażowane jest w zabawę, niż kiedy znudzone i zmęczone czeka aż rodzice w końcu przyjdą. Tu również warto wspomnieć o umowie z dzieckiem i naszej słowności: jeśli mówimy dziecku, że przyjdziemy po obiedzie, naszym obowiązkiem jest słowa dotrzymać.

3. W kwestii tego, w jaki sposób pożegnać się z dzieckiem, dominują dwa sprzeczne podejścia, dlatego dobrze jest rozważyć każde z nich, i podjąć decyzję, do którego jesteśmy najbardziej przekonani. Najczęściej psychologowie i nauczyciele wczesnoszkolni skłaniają się ku teorii, by żegnać się krótko. Przed pożegnaniem dać dziecku dużo czułości i wsparcia, natomiast w momencie pozostawiania w sali powiedzieć „papa, będę po obiedzie” i wyjść. Co jednak gdy dziecko wyrywa się, płacze, krzyczy i nie może się uspokoić? Czy pozwolić, by w takim stanie pani je przejęła? I tu właśnie przychodzi nam z pomocą drugi nurt, który stawia nacisk na gotowość dziecka do pożegnania się z rodzicem. Dziecko samo decyduje o tym, że rodzic może już iść do domu. Oczywiście tego typu adaptacja wymaga od nas pełnej dyspozycyjności przez pewien czas, jednak wybierając ją, mamy pewność, że jest dostosowana do możliwości i dojrzałości naszego dziecka.

4. Niezbędna jest również pełna współpraca rodziców z nauczycielami. Jeśli dziecko ma jakieś upodobania czy przyzwyczajenia lub też awersje czy lęki, nauczyciel powinien zostać o tym poinformowany na początku, by dziecko uniknęło niepotrzebnego stresu. Starajmy się też każdego dnia jak najdokładniej porozmawiać z panią o minionym dniu. Bardzo często nauczyciele informują tylko o tym, czy dziecko zjadło obiad, nie bójmy się więc zadawać bardziej konkretnych pytań, a także umawiajmy się na indywidualne konsultacje, nawet gdy wszystko wydaje się w porządku.

5. Ale najważniejsze jest, by pozwolić dziecku na uczucia. Nie kwestionujmy ich („nie ma, o co płakać”), nie wyśmiewajmy („taki duży chłopiec, a tak płacze?”), nie przekupujmy („jak nie będziesz płakać, kupię Ci loda”). Jeśli dziecko płacze, to znaczy, że tego potrzebuje. Pozwólmy mu na łzy i towarzyszmy mu, przypominając, że jesteśmy obok. Małgorzata Stańczyk pisze o tym tak: „Zamiast uciszać, zachęcać: no nie płacz, dajmy łzom płynąć. Jest tylko jedna ważna rzecz: taki płacz potrzebuje być zaopiekowany. Nie chodzi o to, by dziecko wypłakało się i samo wróciło do równowagi”.

 

Zakończenie procesu adaptacji

Proces adaptacyjny trwa najczęściej około 6 tygodni, ale już po 2 tygodniach można dostrzec znaczne zmiany w nastawieniu i zachowaniu dziecka. Istnieją jednak wyjątkowe przypadki, w których dziecko nie jest gotowe do pójścia do przedszkola – to po prostu nie jest dla niego odpowiedni moment. Jeśli po pierwszym miesiącu sytuacja się nie zmienia, dziecko wpada w histerię i przerażenie, a w trakcie dnia nic nie jest w stanie odwrócić jego uwagi, warto się zastanowić, czy nie zrezygnować z posyłania go do przedszkola (zwłaszcza gdy dziecko nie ma jeszcze ukończonych trzech lat lub w jego życiu zaszło w ostatnim czasie więcej zmian).

Dajmy dziecku prawo do przechodzenia adaptacji w swoim rytmie, niczego nie przyspieszajmy, za to spokojnie i konsekwentnie realizujmy codziennie ten sam scenariusz. Dziecko w końcu nauczy się, że każdego dnia idzie do przedszkola, ale też, że każdego dnia rodzice przychodzą po nie, by razem wrócić do domu. Tak jak mówi Joanna Hudy: „adaptację trzeba przejść od początku do końca w całości”, więc jeśli nie ma takiej konieczności i nie mówimy o sytuacji przedstawionej powyżej, nie warto jej przerywać, tylko spokojnie przez nią przejść. Im więcej spokoju, tym szybciej pojawią się efekty.

Spotkajmy się!

Zapraszamy na indywidualne spotkanie z dyrektorką. To okazja do poznania naszej oferty dydaktycznej, zadania nurtujących pytań oraz obejrzenia przedszkola. Możesz dokonać rezerwacji jednej wizyty w danym dniu.

Newsletter

Chcę otrzymywać porady ekspertów oraz informacje
o najważniejszych wydarzeniach w KIDS&Co.

    Obie zgody mogą być wycofane w każdym czasie. Pamiętaj, że zgadzając się i przesyłając swoje dane, zgadzasz się także na profilowanie w celach marketingowych (lepsze dopasowanie oferty). Więcej informacji o przetwarzaniu danych osobowych uzyskasz w klauzuli informacyjnej dostępnej poniżej. Zgodnie z art. 13 ust. 1-2 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) (dalej „RODO”) informujemy, że Administratorem Twoich danych osobowych będzie Centrum Rozwoju Dziecka spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Warszawie… Czytaj dalej »

    Zapisy i Dni Otwarte